Zbierają haki na Gowina? Burza po słowach Sośnierza. Jest odpowiedź
Były już poseł klubu Prawa i Sprawiedliwości Andrzej Sośnierz był w piątek gościem Michała Wróblewskiego w programie "Tłit" Wirtualnej Polski. Mówiąc o powodach odejścia z klubu PiS, polityk wskazywał na "szereg powodów". Wymieniał tu "nepotyzm" i "karierowiczostwo", które - jego zdaniem - zaczęły panować w PiS, a także szukanie haków.
Haki na Gowina? "Tu wracamy do czasów komuny"
– Są sygnały, że rodzina pana premiera Gowina jest w jakiś sposób przeszukiwana [przez obecną władzę], żeby coś znaleźć. Nasza nowa Rzeczpospolita miała wyglądać inaczej, a tu wracamy do czasów komuny. Nawet wtedy było chyba lżej. Nie godzę się z tym, co się dzisiaj dzieje – mówił Sośnierz. Dopytywany, skąd posiada taką wiedzę, nie udzielił jednoznacznej odpowiedzi.
Słowa polityka Porozumienia odbiły się szerokim echem. Zostały oczywiście podchwycone przez polityków opozycji. "Gnijąca władza"– napisał na Twitterze odnosząc się do doniesień o szukaniu haków poseł Koalicji Obywatelskiej Michał Szczerba. "Teraz czas na Gowina?" – zapytał z kolei poseł Dariusz Joński.
"Trudno to skomentować"
Na zarzuty Sośnierza odpowiedział wicerzecznik Prawa i Sprawiedliwości Radosław Fogiel. – Twierdzenia, które pan cytuje, są na tyle absurdalne, że nawet trudno mi je skomentować. Wręcz niezręcznie jest mówić takie oczywistości, jak to, że nikt na nikogo "haków" nie szuka – oświadczył polityk PiS w rozmowie z Wirtualną Polską.
Do słów swojego partyjnego kolegi z dystansem odniósł się wicerzecznik Porozumienia Jan Strzeżek, który oświadczył, że nie wie nic na temat tego, aby służby specjalne zbierały informacje nt. któregokolwiek z polityków jego partii. – Nie wiemy, czy były "zbierane haki" na premiera Jarosława Gowina. Być może Andrzej Sośnierz ma taką wiedzę, ja jej nie posiadam – oświadczył.